Oto zupa, która pojawia się na naszym stole zdecydowanie częściej niż rosół. Uwielbia ją cała nasza czwórka, jest gęsta od ziemniaków, marchewki i kiełbaski, więc jest naszym daniem głównym.
Zachęcam Was do przygotowania własnego zakwasu, ale przyznaję się, że często korzystam też z kupionego gotowca. Zwracam tylko uwagę na skład – ten, z którego ja korzystam ma w składzie tylko: wodę, mąkę żytnią, świeży czosnek i sól.
Taki żurek, z grzankami zamiast ziemniaków, zagości na naszym wielkanocnym śniadaniu (na obiad będzie z ziemniakami).
Składniki na 3l garnek:
- 20 dkg wędzonego boczku (najlepiej surowego)
- 3-4 białe kiełbasy (najlepiej surowe)
- 2 liście laurowe
- 4 ziarenka ziela angielskiego
- 3 marchewki
- 1 mała pietruszka i kawałek selera
- 15 cm kawałek pora (można zastąpić jedną cebulą)
- 300 ml zakwasu na żurek
- 1 duża cebula
- 80 dkg ziemniaków
- sól, pieprz
- tarty chrzan (opcjonalnie)
- natka pietruszki
- jajka ugotowane na twardo
Boczek, kiełbasę, liście laurowe oraz rozgniecione w moździerzu ziele angielskie zalewamy 2 l zimnej wody, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy na wolnym ogniu (tak aby delikatnie pyrkało) przez 40 minut. Następnie dodajemy obraną marchewkę, seler, pietruszkę oraz por i gotujemy kolejne 30 minut.
Ziemniaki obieramy i kroimy w 1-2 cm kostkę i gotujemy przez 20 minut.
Z garnka z zupą wyjmujemy wszystko. Kiełbasę kroimy w plasterki, boczek w kosteczkę a marchewkę tarkujemy na dużych oczkach.
Na rozgrzaną patelnię dodajemy pokrojony boczek i posiekaną cebulę, które rumienimy na średnim ogniu.
Do gotującego się wywaru (lekko pyrkającego) wlewamy zakwas, gotujemy kilka minut mieszając powoli. Dodajemy kiełbasę i boczek z cebulą. Doprawiamy do smaku solą, pieprzem i chrzanem.
Na talerze wykładamy ziemniaki, pokrojone na ćwiartki jajka na twardo i wlewamy zupę. Posypujemy posiekaną natką pietruszki.

Ojj przyznam że żurku dawno nie jadłam . I takie przepisy jak twój są najlepsze, prosty i zawsze wychodzi smaczny bez żadnych udziwnień.