Idealnie kruche ciasteczka, przełożone wyrazistym w smaku czekoladowym kremem. Oczywiście klarowane masło można zastąpić zwykłym i użyć zwykłej mąki, ale gorąco zachęcam do wypróbowania w podanej niżej wersji. Nie jestem lekarzem, ani dietetykiem. Ale po 6 tygodniach wykluczenia z diety pszenicy, glutenu i mleka, czuję się dużo lepiej i lżej. I nawet minimalnie mnie trochę zaczyna ubywać 😉
Masa czekoladowa – to bezmleczna i bezglutenowa wersja nutelli, no i trochę mniej słodka, chociaż to już pozostawiam indywidualnym upodobaniom. Z podanych składników kremu wychodzi ok. 300 ml, do wykorzystania również do kanapek, naleśników albo „doprawienia” owsianki czy kleiku ryżowego.
Składniki na ciasto:
1 szklanka mąki gryczanej + do podsypania ♥ 1/5 szklanki mąki ryżowej ♥ 1/5 szklanki mąki kukurydzianej ♥ 50 g masła klarowanego ♥ 1/4 szklanki cukru ♥ 1 łyżeczka proszku do pieczenia
szklanka = 250ml
Składniki na krem czekoladowy z awokado (na porcję ciastek wystarczy 1/4 masy czekoladowej):
1 dojrzałe awokado ♥ 20 orzechów laskowych ♥ 50 g gorzkiej czekolady ♥ 2 łyżki gorzkiego kakao ♥ 1 łyżeczka oleju sezamowego lub rzepakowego ♥ cukier trzcinowy – wg uznania
Składniki na ciasto zagniatamy na jednolitą masę (lub wyrabiamy w malakserze). Zawijamy w folię spożywczą i chłodzimy w lodówce przez co najmniej 1 godzinę. Schłodzone ciasto rozwałkowujemy na placek grubości 3 mm i wykrawamy ciasteczka. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180*C przez 12-15 minut, aż ciastka nabiorą złocisto-brązowego koloru. Upieczone ciasteczka studzimy.
Miąższ z awokado, orzechy laskowe, kakao i olej miksujemy blenderem na jednolitą masę*. Dodajemy czekoladę rozpuszczoną w kąpieli wodnej czekoladę i 2 łyżki cukru. Miksujemy dalej, w razie potrzeby dosładzamy.
Spody połowy ciasteczek smarujemy kremem, i złączamy z pozostałymi ciasteczkami. Wstawiamy do lodówki na min. 20 minut, co pozwoli kremowi stężeć, a smakom się przegryźć.