Kolejny deser bez pieczenia. Idealny do popołudniowej kawy. Kruchy, mocno czekoladowy spód, puszysty serowo-śmietanowy krem i kwaśne, chrupiące jagody.
Zamiast jagód można użyć innych sezonowych owoców, np. malin, jeżyn, porzeczek. Dobrze, żeby owoce były kwaskowe, kontrastujące ze słodkim kremem i czekoladowym spodem. Spód już przetestowany wcześniej w babeczkach z truskawkami.
Na 16-20 babeczek o średnicy 7cm.
100 g herbatników kruszymy (np. przy użyciu malaksera). 100g gorzkiej czekolady i 2 łyżki masła rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Herbatniki, masło i czekoladę dokładnie mieszamy, masą wykładamy foremki wyłożone papilotkami.
2 łyżeczki żelatyny rozpuszczamy w 50ml gorącej wody. 500 ml śmietanki 36% ubijamy na sztywno. 250 g serka ricotta miksujemy z 2 łyżkami cukru trzcinowego. Dalej miksując dodajemy stopniowo przestudzoną żelatynę. Następnie dodajemy ubitą śmietanę dodajemy do sera (po 1/4) i łyżką delikatnie mieszamy.
150 g jagód delikatnie rozgniatamy widelcem i mieszamy z 1/2 masy śmietanowo-serowej. Na każdy czekoladowy spód nakładamy czubatą łyżkę kremu bez jagód oraz z jagodami. Wierzch dekorujemy świeżymi jagodami.
