Ojciec chwalił się zawsze, jaki to on dobry ajerkoniak robił. „No to zrób” – „Nie zrobię, bo zgubiłem przepis, a nie pamiętam proporcji. Ale pyszny był”. To rogatek znalazł przepis na Targowisku Kalorii, pokazuje ojcu – „To ten przepis!”‚
Ajerkoniak już zrobiony 2 tygodnie temu. Z podwójnej porcji. Puszysty, gęsty. Nie przepadam ostatnio za zbyt wysokoprecontowymi trunkami, więc rozcięczam trochę albo schłodzonym mlekiem zagęczonym albo lodem. Ale sam w sobie też pyszny.
Składniki na 1l ajerkoniaku:
- 6 żółtek
- 200g cukru pudru
- opakowanie cukru waniliowego.
- 1/4 litra mleka
- 1/4 litra mleka zagęszczonego niesłodzonego
- 1/4 litra spirytusu
Żółtka ubijamy mikserem z cukrem, aż uzyskamy puszystą, gładką masę. Do żółtek powoli dolewamy mleko i spirytus, ubijamy jeszcze przez ok. 5min. Rozlewamy do butelek, zakręcamy. Dobrze jak ajerkoniak sobie trochę dojdzie.
Kusi mnie zeby zrobic ajerkoniak albo bayils 🙂
wyprobujemy 🙂