Coś mi się wydaję, że ja przede wszystkim schab przyrządzam… No cóż prawda jest taka, że nie bardzo toleruję piersi z kurczaka. No nie smakują ani mi, ani mojemu żołądkowi. Schab się dostanie zawsze i wszędzie. I szybko się go przygotowuje (szczególnie taki pokrojony już na kotlety).
Dziś w wersji czosnkowo-ziołowej. A dokładnie tymiankowej.
Tak szaleję z tymiankiem. Nie dość, że go lubię, to jeszcze ostatnio się w „krzaczek” zaopatrzyłam, więc tu jedną gałązkę podrzucę, tu drugą…