Krem kukurydziany

Ostatnio, gdy wspomniałam o korzystaniu z lidlomixa zostałam zapytana, czy polecam ten sprzęt i czy do czego się przydaje. Postanowiłam więc pokazać również takie przepisy, które można wykonać przy pomocy multicookera (ale również bez tego sprzętu).

Na początek krem z kukurydzy, który lubią moi chłopcy. Dla dorosłych dodaję trochę chili. Przepis jest w wersji wegańskiej, ale olej można zastąpić masłem, śmietankę kokosową – zwykłą, a zamiast bulionu użyć nawet rosołu).

Czytaj dalej Krem kukurydziany

Ryż z warzywami i kiełbasą śląską

Halo, halo. Czy mnie widać? Po raz pierwszy nadaję do Was z nowego mieszkania. Nie mam jeszcze kącika do pracy, ale pozwoliłam sobie tymczasowo nadawać z naszego kącika jadalnego. Krzesła mamy bardzo wygodne (w latach 70-tych znali się na rzeczy), stół też jest, co prawda z balkonu z poprzedniego mieszkania, ale po rozłożeniu 6 osób usiądzie. Tylko trzeba uważać, bo sztućce lubią spadać pomiędzy deseczkami 😉

Czytaj dalej Ryż z warzywami i kiełbasą śląską

Risotto na szybko

Znowu miałam przerwę w kucharzeniu. W sumie gotować gotowałam, ale nic wymyślnego, a jak się już zdarzyło, to wynik uwieczniłam na filmie, który dopiero dziś idę zanieść do wywołania i skanowania, więc przepisy pojawią się z poślizgiem. Mam też dwa przepisy z fotami z okolic Wielkanocy, ale muszę siąść na spok0jnie i je wrzucić. Może jakoś na dniach.

W te wakacje będzie prawdopodobnie królowała u mnie kuchnia włoska. To za sprawą spędzenia tam 12 dni w tym miesiącu. Wróciłam opalona i pełna chęci do kombinowania z makaronem, ryżem i ciastem drożdżowym. Oczywiście zazwyczaj będą to moje własne kreację, aczkolwiek pewnie pojawi się kilka „tradycyjnych” przepisów. Zresztą nie tylko z kuchni włoskiej, mam zamiar znowu poszperać w książce Julii Child jak i w Kuchni Polskiej. Jakiś czas temu zrobiłam faszerowanego (uprzednio zluzowanego) kuraka, wyszedł pysznie, ale że to był mój pierwszy raz z wyciąganiem korpusu niekoniecznie estetyczny (aczkolwiek poza jednym cm rozcięciem skóry przy kuprze – zarówno część jadalna jak i układ kostny były w jednym kawałku, tzn dwóch, mięso ze skórą w jednym, a klatka piersiowa z szyją w drugim, nie wiedziałam że wyłamywanie kości podudzia jest takie przyjemne :D).

Czytaj dalej Risotto na szybko

Kurczak z warzywami w czerwonym curry

Wczoraj był dzień z Karolinką. Zaczął się od wczesnego obiadu (bo u mnie obiad o 13 to wczesny obiad). Karolinka przyjechała na obiad, więc chciałam zrobić coś, dobrego, sycącego, ale lekkiego zarazem, bo czekało nas długie popołudnie i wieczór na 29. Rawa Blues Festival. Jako prowiant na koncerty zabrałam ciasteczka kawowe. Te również sprawdziły się wyśmienicie. Niestety mama pojechała w ten dzień na wycieczkę do Kazimierza i zabrał syfrzaka. Dlatego zdjęcia brak.

Czytaj dalej Kurczak z warzywami w czerwonym curry

Sałatka z delikatnym posmakiem curry

Ostatnio na moim stole cały czas gościły sałatki bazujące na sałatach i pomidorach. Tak letnio, słonecznie. Ale od wczoraj słońca brak, więc naszło mnie na coś bardziej „zimowego”. Sałatka ta nie wymaga świeżych warzyw, gdyż zimą paprykę surową można zastąpić konserwową.

Pieczywko z wędlinką, rzodkiewki i papryka i dwie garście pistacji. No bo jak, sałatka z majonezem ma być dietetyczna? Nawet jeśli jest jego niewiele. Taaak, majonez to ZŁO. Tak tylko mówi, a potem i tak je 😉 Czytaj dalej Sałatka z delikatnym posmakiem curry